Mikrofon i dźwięk podczas filmowania lustrzankami
Wpis dodał Krzysztof | 1 Grudzień 2009
Jeśli filmujesz dowolnymi lustrzankami, jak chociażby Canon 5D Mark II, Canon 550D, Canon 7D, Canon 1D Mark IV czy Panasonic Lumix GH1 przyjdzie taki czas, że będziesz musiał poważnie zastanowić się nad kwestią dźwięku. Jak wiadomo aparaty te dają świetnej jakości obraz, natomiast dźwięk jaki zapisują jest po prostu tragiczny.
Przyszedł taki moment, że i ja muszę zmierzyć się z tym problemem. Podjąłem się właśnie zadania przeprowadzenia wideo wywiadów. Wiedza którą zebrałem przed zakupem odpowiedniego sprzętu może się okazać cenna także dla Ciebie.
Z czego wynika problem z dźwiękiem w lustrzankach?
Aparaty dSLR wyposażone są w wbudowany mikrofon oraz wejście minijack do podłączenia zewnętrznego mikrofonu. Zapisują 16 bitowy dzwięk, 44.1kHz (mówiąc prościej - jakość jak z CD tylko mono). Niby wszystko w porządku, jednak nie do końca…
Po pierwsze wbudowany mikrofon zbiera wszystkie dźwięki pochodzące z aparatu, jak choćby pracę silnika obiektywu czy przełączanie przycisków na obudowie.
Po drugie nie mam żadnej kontroli nad dźwiękiem. Brak tak podstawowych narzędzi jak monitoring poziomu audio, czy możliwość jego ręcznego ustawienia (za wyjątkiem 5D, który w najnowszym firmware posiada te funkcje) .
Po trzecie brak złącz XLR pozwalających na podpięcie profesjonalnych mikrofonów.
Złącze XLR
Po czwarte lustrzanki wyposażone są w tak zwany Automatic Gain Control (AGC) - funkcję, która automatycznie ustawia głośność nagrywania dźwięku. Przykładowo gdy nagrywamy rozmowę osób z większej odległości aparat podczas zapisu dźwięku automatycznie podniesie poziom audio tak, by był dobrze słyszalny. Jednak gdy w pobliżu aparatu pojawi się głośniejszy dźwięk (na przykład szczeknie pies) aparat natychmiast zmniejszy poziom dźwięku. Gain Control jest używany zarówno przy zewnętrznym, jak i wewnętrznym mikrofonie i standardowo nie da się go wyłączyć. Jak łatwo się domyśleć rozwiązanie, w którym nie mamy kontroli nad poziomem nagrywanego dźwięku nie jest dobre. I mimo, że najnowszy firmware do Canona 5D pozwala wyłączyć Auto Gain Control to nadal nie rozwiązuje to wielu problemów (w pozostałych modelach lustrzanek Canona AutoGaina nie da się wyłączyć).
Na szczęście jest kilka rozwiązań, dzięki którym możesz je ominąć i osiągnąć najlepszą jakość dźwięku.
Podłączamy zewnętrzny mikrofon
Podłączenie zewnętrznego mikrofonu bezpośrednio do lustrzanki jest najprostszym i najtańszym rozwiązaniem, jednak eliminuje najmniejszą ilość problemów. Zewnętrzny mikrofon pozwala zbierać dźwięk bliżej wydającego go obiektu oraz rozwiązuje problem niechcianych dźwięków pochodzących z aparatu. Nadal mamy jednak wiele nierozwiązanych kwestii (jak choćby Gain Control czy brak kontroli nad poziomem nagrywanego dźwięku).
Decydując się na podłączenie mikrofonu bezpośrednio do aparatu pod uwagę proponuję wziąć dwa modele typu shotgun: Sennheiser MKE 400 za około 700 zł, oraz dużo większy, RODE Stereo VideoMic w podobnej cenie.
Sennheiser MKE 400 na Canonie 5D.
Oba wyposażone są w mocowanie typu gorąca stopa. Zasilany małym paluszkiem AAA Sennheiser jest monofoniczny, podczas gdy zasilany baterią 9 voltową RODE zbiera stereofoniczny dźwięk.
RODE Stereo VideoMic
RODE Stereo VideoMic cieszy się lepszą opinią wśród użytkowników, oferując dodatkowo dźwięk stereo i jest w mojej opinii lepszym rozwiązaniem. Na korzyść Sennheiser MKE 400 przemawia natomiast niewielki rozmiar i waga.
Decydując się na takie rozwiązanie należy pamiętać, że mikrofony nie wyłączają Gain Control w aparacie i nie powodują zbytniego polepszenia jakości dźwięku.
Poniżej testowe nagranie z mikrofonem Sennheiser MKE 400 oraz bez.
RODE Video Mic dostępny jest również w wersji mono, jednak poniższy test powinien cię przekonać, że przestrzenny, stereofoniczny dźwięk jest zdecydowanie lepszy.
Podłączamy mixer
W idealnych warunkach – w pomieszczeniu gdzie nie występują niechciane dźwięki – zewnętrzny mikrofon może okazać się dobrym rozwiązaniem. Gdy jednak chcesz podłączyć więcej niż jeden mikrofon, lub też gdy chcesz skorzystać z profesjonalnych mikrofonów wyposażonych w złącze XLR inwestycja w mixer może okazać się nieunikniona.
JuicedLink
Firma JuicedLink oferuje szeroką gamę dedykowanych do lustrzanek mikserów, które posiadają wyjście mały Jack. Zasilane baterią 9V modele dają najczystszy dźwięk spośród wszystkich mixerów z jakimi się spotkałem. Kosztują w zależności od modelu od 189$ do 470$. Seria 11 (2 ostatnie cyfry modelu) różni się od pozostałych tym, że nie posiada opcji Phantom Power pozwalającej na zasilanie wymagających tego mikrofonów (do niektórych mikrofonów można włożyć baterię inne zaś wymagają takiego zasilania). Wszystkie urządzenia pozwalają jednak na wzmocnienie sygnału, oraz ustalenie poziomu dla każdego podłączonego mikrofonu osobno.
JuicedLink CX 231
Model DT454 kosztuje najwięcej, jednak posiada dodatkowo wbudowany monitor poziomu audio. Wszystkie urządzenia wyposażone są w złącze typu XLR.
Minusem mixerów JuicedLink jest brak możliwości podsłuchu nagrywanego materiału na słuchawkach. Jeśli nie zdecydujesz się na model CX471 zalecam przed właściwymi zdjęciami przetestować różne ustawienia poziomu podbicia dźwięku. Po prostu kręcisz gałką Gain a następnie sprawdzasz najlepszą opcję już po zgraniu materiału na komputer.
Pamiętaj też, że użycie tego miksera wymaga zainstalowania firmware ML do 5D i wyłączenia opcji Gain Control. Już nie. W tym momencie rozwiązanie dostępne jest dla wszystkich lustrzanek i nie wymaga instalacji ML. Szczegóły na forum.
BeachTek
BeachTek DXA-5D jest dedykowanym mikserem dla lustrzanek 5D i 7D wyposażonym w 2 wejścia XLR. Reklamowane jest jako jedyne urządzenie wyłączające sprzętowo Gain Control. W praktyce mikser BeachTek emituje niesłyszalny dla ludzkiego ucha sygnał, który pozwala zatrzymać Gain Control na stałym poziomie.
BeachTek DXA-5D
Przeczytałem wiele opinii i oglądnąłem sporo testów tego urządzenia i raczej nikomu nie polecam tego rozwiązania. Jest ono bardzo zaszumione i droższe niż modele firmy JuicedLink (470 $).
Podwójny system dźwiękowy
A co z posiadaczami aparatów innych niż 5D Mark II, na które nie ma firmwaru wyłączającego Gain Control.
Najlepszym rozwiązaniem będzie podwójny system zapisu dźwięku. Polega on na równoczesnym zapisie ścieżki dźwiękowej na aparacie, oraz na dedykowanym do tego celu urządzeniu i późniejszej ich synchronizacji.
Samson Zoom H4n
Najpopularniejszym urządzeniem zapisującym dźwięk jest Samson Zoom H4n (około 1600 zł).
Samson Zoom H4n
Rejestrator ten wyposażony jest w stereofoniczny mikrofon pojemnościowy pozwalający na nagrywanie dźwięku bez zakupu dodatkowego mikrofonu. Posiada także dwa wejścia XLR, monitoring poziomu sygnału dźwiękowego oraz wyjście audio mini Jack pozwalające na zapis dźwięku bezpośrednio w aparacie (przydatne przy późniejszej synchronizacji).
Na dwóch paluszkach AA pracuje do 10 godzin.
W poniższym filmie pracownicy firmy Zacuto rozmawiają o Zoomie H4n i o dźwięku w lustrzance w ogóle.
Tascam
Tascam DR-100 jest trochę niedocenianym urządzeniem. Można go kupić w podobnej cenie jak Zoom H4n, również posiada 2 wejścia XLR jednak ma jednak przewagi. Po pierwsze posiada 2 wyjścia minijack, dzięki czemu możesz monitorować dźwięk podczas nagrywania równocześnie przesyłając go do aparatu. Po drugie mikrofon zintegrowany z urządzeniem podobno brzmi znacznie lepiej.
Tascam DR-100
Poza tym funkcjonalność i wykonanie podobne do Zoom H4n, czyli bardzo dobre. Na korzyść Zoom H4n przemawia możliwość nagrywania 4 ścieżek audio równocześnie (Tascam tylko 2). Zoom H4n pozwala też wykorzystać wbudowane w urządzenie mikrofon oraz zewnętrzny mikrofon podłączony do złącza XLR równocześnie.
Inne rejestratory
Na rynku dostępne są również inne rejestratory dźwięku, jak choćby Sony PCM, Microtrack II, Olympus LS-10 czy Edirol R-09HR. Nie posiadają one jednak wejścia XLR co jest pewnym ograniczeniem.
Synchronizacja dźwięku
Wykorzystanie zewnętrznych źródeł dźwięku daje bardzo dobre rezultaty, jednak wiąże się z pewnymi uciążliwościami. Pierwszą z nich jest konieczność naciskania 2 przycisków w momencie startu nagrywania materiału – wpierw włączamy nagrywanie w rejestratorze dźwięku, następnie w aparacie.
Drugą uciążliwością jest konieczność synchronizacji dźwięku, czyli dopasowania ścieżki audio z rejestratora do filmu. Na szczęście istnieje bardzo fajny plugin dla Final Cut Pro oraz Sony Vegas do automatycznej synchronizacji. Nazywa się PluralEyes, kosztuje 149$ i można go testować przez 30 dni za darmo. Poniższy film demonstruje sposób działania programu (a tu dokładniejszy tutorial do FCP).
Zawsze istnieje również możliwość ręcznej synchronizacji. Więcej na ten temat można znaleźć tu:
- Synchronizacja w FCP 1
- Synchronizacja w FCP 2
- Synchronizacja w FCP 3
- Synchronizacja w FCP 4
- Synchronizacja w Premiere
Mikrofony
Jeśli decydujemy się na rozwiązanie z mixerem lub podwójnym zapisem dźwięku warto skorzystać ze złącz XLR i kupić profesjonalny mikrofon. To jaki wybierzemy zależy od zastosowań.
- Filmowanie z dużego dystansu - Technica AT815b
- Mikrofon kierunkowy (shotgun) Rode NTG-2 - będzie idealny do wywiadów, które mam przeprowadzić
- Mikroporty bezprzewodowe - Sennheiser EW 100 ENG G2 Series
Podsumowanie i rekomendacje
Najmniej kłopotliwym i dającym najlepszą jakość dźwięku rozwiązaniem jest wybór jednego z produktów JuicedLink.
Jeśli z jakiś powodów nie chcesz, lub nie możesz skorzystać z powyższego rozwiązania najlepszy będzie system podwójnego zapisu wykorzystujący urządzenie Samson Zoom H4n lub Tascam DR-100. Rejestratory możesz także wykorzystać jako miksery. Po prostu sygnał z odsłuchu urządzenia podłączasz do aparatu i tym sposobem możesz cieszyć się dobrej jakości dzwiękiem bezpośrednio na karcie aparatu.
W podjęciu ostatecznej decyzji pomocny może okazać się 6cio częściowy test porównujący Zoom H4n, BeachTek DXA-5D, juicedLink CX 231 oraz nie omawiany w tym wpisie rejestrator Microtrack II (część1 - mikrofon kierunkowy, część2 - mikrofon z dystansu, część3 - mikroport bezprzewodowy, część4 -studyjny mikrofon pojemnościowy , część5 - zaszumienie , część6 - podsumowanie).
Więcej na temat dzwięku w lustrzankach możecie przeczytać na forum videoDSLR.pl.
11 komentarzy do wpisu “Mikrofon i dźwięk podczas filmowania lustrzankami”
-
Krzysztof napisał(a):
2 Grudzień 2009 o 11:20Ostatecznie zamówiłem JuicedLink CX231 oraz mikrofon Rode NTG-2. Niestety miksery JuicedLink są do kupienia jedynie w zagranicznych sklepach. Obawiając się, że może nie dotrzeć do mnie na poniedziałek - dzień w którym jest ustawiona sesja filmowa - zamówiłem również rejestrator Tascam DR-100. Jak przetestuję oba urządzenia to podzielę się wrażeniami.
-
Lukasz NB napisał(a):
20 Czerwiec 2010 o 14:54Dobrze, powiedzmy że kupie Rode Stereo VideoMic, lub mikrofon XLR,,,
Chociaż na dźwięku się nie znam, to słyszę szum, i tego po zakupie 5D, chciałbym się pozbyć.
Na razie dla mnie problem nie rozwiązany.
Nie znam się, więc zrozumcie mój brak wiedzy, ale… Wydaje mi się, że 3.5 mm wyjście mikrofonowe, wysyła napięcie do mikrofonu, by go zasilić, i dlatego szumi. Czyli zrobiliście programowy OFF dźwięku, by wysyłać tylko w jednym kierunku.
Ja chce przesłać Stereo dźwięk nieszumny i tyle.
A te klocki pod lustrzanką, mógłbym je zaakceptować i nauczyć się pokrętłami ruszać. Ale to “odszumiacze” pomimo swojego spełnionego zadania, mi nie wydaje się być bezpośrednim rozwiązaniem problemu. I raczej chyba wydaje mi się, że nie chodzi o szum mikrofonu, tylko zakłócenia występujące po drodze przez mic w lustrzance. Bo bym chciał rozwiązać w najtańszy sposób przyczynę(źródło). I nawet jak mam 550d, to nie mam o tym żadnego pojęcia jak jest i nie mam co podłączyć. Ale do zmiany dźwięku, to ustawień żadnych nie ma.Tak więc szukam praktycznego i najskuteczniejszego rozwiązania, niezależnie od ceny, na dobrą jakość dźwięku. I żeby ktoś powiedział, że tak ma, i jest skuteczne i jest zadowolony.
Sorry za komentarz
-
Lukasz NewBee Wasp napisał(a):
10 Lipiec 2010 o 13:20DN 101 działa podobnież tylko mono.
-
Twardy napisał(a):
2 Sierpień 2010 o 00:36Mikrofony, miksery stereo, wszystko fajnie ale przecież aparat i tak zapisze mono. Czy się mylę?
Jeśli automatyka będzie pracowała, to zawsze wyciągnie jakieś szumy, no chyba że dostanie sygnał na wysokim poziomie wysterowania i to bez jakichkolwiek przerw. Myślę że raczej należy ten dźwięk traktować jako pilot do synchronizacji z innym, lepszym nośnikiem. -
Lukasz NewBee Wasp napisał(a):
12 Sierpień 2010 o 12:235DII ma możliwość jakiegoś tam wyłączenia Auto. Stereo jest. DT454—XLR Adapter (Phantom 48V ) 2000zł. Uznałem to za najlepsze rozwiązanie. Linear PCM.
-
michal napisał(a):
28 Styczeń 2011 o 16:35jesli dobrze zrozumialem to samson zoom i tascam nagrywaja dzwiek na aparat i do tego mają wewnętrzną pamiec na ktorą zapisywany jest dzwiek z ich mikrofonów (który jes stereo i bez gain control), dobrze zrozumiałem?. czyli wystaczy wyciac dzwiek z filmu i podłozyc dzwiek z samasona albo tascama.
-
Yakuza Poland napisał(a):
17 Luty 2011 o 22:01das is meine liebe
-
sasza_danilovic napisał(a):
6 Marzec 2011 o 21:06Dla wszystkich nieszczęśliwych (z powodów dźwiękowych) posiadaczy Canona 550 D polecam system magic lantern. Pozwala między innymi wyłączyć funkcję auto gain (główna przyczyna nieznośnych szumów), i daje kilka dodatkowych opcji kontroli dźwięku. Oprócz tego posiada wiele innych funkcji. Testuje go na swojej lustrzance od kilku dni i jestem zachwycony. Wszystko znajdziecie tu: http://magiclantern.wikia.com/wiki/Magic_Lantern_Firmware_Wiki
-
FRY napisał(a):
21 Kwiecień 2011 o 10:20Witam
chciałbym napisac jedną uwagę od siebie
dotyczacą mikrofonów stereo na poziomie zwykłego użytkownika.
Nie jestem specjalistą i to co napiszę to moje subiektywne zdanie i “dwa grosze” do tego artykułu.
a więc:Profesjonalne mikrofony są monofoniczne!
Mikrofon stereo to albo chwyt marketingowy gdzie program w czasie nagrywania dubluje drugi kanał audio lub jest to mikrofon zbudowany z połączonych dwuch mikrofonów monofonicznych.Dżwięk ma wiele wspólnego z obrazem, i można przez analogię do obrazu rozmawiac o dźwięku.(barwa,ton,rytm,szumy…)
I tak jak w aparacie jakośc i wielkośc matrycy ma szczególne znaczenie tak w mikrofonie najważniejsza jest membrana rejestrująca dźwięk , jej wielkość i charakterystyka.Nie ma jednego dobrego mikrofonu do wszystkiego tak samo jak nie ma jednego obiektywu do wszystkiego.
Najlepszą jakość uzyskuje sie stosując mikrofone ze złączem xlr które nietylko zapewnia zasilanie mikrofonu ale posiada dodatkowy przewód na kanał. Nie jestem fachowcem ale wiem, że dzięki temu zerują się szumy i zakłócenia.
wracając do mikrofonu stereo
to aby nagrac prawdziwe stereo potrzebujemy dwa mikrofony
o własciwej charakterystyce np kierunkowe i ustawiamy je w taki sposób, że jeden jest skierowany w prawą stronę a drugi w lewą.
Wtedy możemy nagrac dzwięk o własciwosciach parwdziwego stereo.
Jeżeli natomiast dwa mikrofony sa blisko siebie i zbierają dżwiek z otoczenia to efekt może byc identyczny jak nagranie wszystkiego jednym mikrofonem i w montazu skopiwaniem na drugi kanał.
Mówiąc dobitnej to dlatego mamy uszy po bokach głowy a nie na czole.
Mikrofon stereo w jednej obudowie jest jak zdjęcie 3d przerobione softowo, nigdy nie będzie tak dobre jak to zarejestrowane dwoma obiektywami.
pozdrawiam! -
mikrofonomator napisał(a):
6 Czerwiec 2011 o 03:02z tym stereo to jest właśnie tak pewnie, że w jednej obudowie są dwa mikrofony
- jeden skierowany w lewo drugi w prawo i każdy rejestruje poziom dzwięku głównie ze swojej strony- tak jak nasze uszy - przecież te kanały w uszach idą sobie wgłąb głowy i rejestratory są blisko dość siebie
- wielkość głowy - rozstaw uszu ma jakieś absolutnie marginalne znaczenie
- szczególnie kiedy słyszymy dzwięki z dużej odległości i jednocześnie jesteśmy w stanie precyzyjnie odróżnić kierunek z którego dobiegają
- jedynie rozstaw kolumn ma znaczenie - podobnie będzie miał dla dzwięku stereo nawet z najprostszego mikrofonu do lustrzanki
-
Wojtek napisał(a):
21 Czerwiec 2011 o 17:15Czy w Polsce jest już dostępny JuicedLink CX 231? Jeśli nie to gdzie najtaniej można kupić go za granicą?